Przyjazna akustyka kluczowa w zrównoważonym budownictwie

Nowoczesne, zrównoważone budynki to dziś nie tylko ekorozwiązania, ale też standard przyjazny użytkownikom wnętrz. Jak przyznają eksperci firmy Armstrong, kluczowe miejsce w dbaniu o jakość pomieszczeń zaczyna odgrywać akustyka. Dlaczego? Odpowiednie warunki akustyczne przyczyniają się bezpośrednio do lepszego samopoczucia. Dotyczy to nie tylko biur, w których spędzamy wiele godzin dziennie, ale także hoteli, centrów handlowych, uczelni i szpitali.

Polska już kilka lat temu obrała wyraźny kurs na zielone inwestycje. Certyfikowanie budynków według międzynarodowych standardów początkowo oceniane było wyłącznie jako działania marketingowe deweloperów. Dziś już nikt tak nie myśli. Wyraźnie pokazują to liczby. Według najnowszego i pierwszego w Polsce pełnego zestawienia budynków certyfikowanych opracowanego niedawno przez PLGBC – Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego liczba inwestycji, które mogą pochwalić się ekologicznym świadectwem wzrosła w ciągu ostatniego roku o 32 proc. Obecnie mamy 328 certyfikowanych obiektów (budynki w fazie projektowej, wykonawczej oraz wybudowane).

Przed rynkiem nieruchomości stoi jednak nowe wyzwanie. Dziś ekorozwiązania techniczne oszczędzające energię, wodę to już za mało. W USA i krajach Europy Zachodniej zrównoważone budownictwo jest obecnie rozumiane przede wszystkim jako przestrzeń przyjazna ludziom. Kwestie ekologii są normą, nowym kierunkiem staje się well building standard, czyli mierzenie jakości samopoczucia użytkowników

i dążenie do maksymalizacji poprawy przebywania we wnętrzach. – Powoli ta świadomość rozwija się też w Polsce. Widzimy to po wyraźnym wzroście zainteresowania kwestiami przyjaznej dla użytkowników akustyki – przyznaje Maciej Kiepal, szef sprzedaży w polskim oddziale firmy Armstrong produkującej akustyczne sufity podwieszane. Hałas jest jednym z najbardziej uciążliwych i dekoncentrujących czynników.

I dotyczy to wszystkich budynków, w których występują duże skupiska ludzi od biur, przez centra handlowe, obiekty transportu publicznego, muzea, urzędy, czy szpitale.

Biura znów pierwsze

Powstające w Polsce inwestycje pod kątem architektury niejednokrotnie prezentują światowy poziom. Gorzej wygląda to w kontekście użyteczności dla osób przebywających we wnętrzach tych budynków. – Komfort użytkowników dopiero od niedawna staje się kluczowy w procesie projektowania i wyposażania. Najsilniej widać to na rynku inwestycji biurowych – przyznaje Maciej Kiepal. Wśród dużych deweloperów z segmentu powierzchni biurowych świadomość

w tym zakresie jest już spora. To biurowce pierwsze zaczęły starać się o ekologiczne certyfikaty. Dziś przodują w dbaniu o przyjazność budynków. Wynika to m.in. z faktu, iż komfortowego poziomu wyposażenia oczekują najemcy, a przede wszystkim młode osoby zatrudnione w firmach. Pracownicy pokolenia Y nie chcą pracować w hałasie.

W klasycznym biurze o otwartej przestrzeni poziom hałasu wynosi ok. 60-65 dB. Czyli jest dość wysoki, gdyż składają się na niego odgłosy pracy urządzeń oraz rozmowy. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w biurach call centre, gdzie na wspólnej powierzchni jednocześnie rozmawia kilkadziesiąt osób. Poziom natężenia dźwięków osiągać może nawet ok. 80 dB.

Problem hałasu nie dotyczy jednak tylko biur, męczy także osoby odwiedzające galerie handlowe, czy poszczególne sklepy. Wpływa to negatywnie na zachowanie i samopoczucie. Poziom 70-80 dB jaki panuje w głośnym sklepie czy restauracji powoduje psychologiczno-fizjologiczną reakcję organizmu. Osoby przebywające w takich warunkach zaczynają być zirytowane, wzrasta im ciśnienie krwi, są zdekoncentrowane i zmęczone. Te negatywne reakcje są jeszcze silniejsze, gdy hałaśliwe dźwięki są niechciane. – Stan ten pogarsza jeszcze fakt, że większość sklepów projektowana jest z wykorzystaniem materiałów odbijających dźwięki np. szkła, kamienia, gipsu i twardych podłóg – podkreśla ekspert Armstrong. Poprawa akustyki sklepu nie musi oznaczać wielkich zmian i kosztów. Dostępne na rynku rozwiązania pozwalają łatwo obniżyć poziom hałasu. Najskuteczniej sprawdzają się akustyczne sufity podwieszane, gdyż pochłaniają one hałas dużą powierzchnią. Tam, gdzie nie ma możliwości instalacji całego sufitu zawiesić można tzw. wyspy akustyczne czy pionowe płyty typu Baffles. Montaż takich pochłaniających dźwięk elementów może obniżyć poziom hałasu

w pomieszczeniu o ok. 7-10 dB.

Uczelnie i szpitale mało przyjazne akustycznie

Najgorzej akustycznie wygląda rynek obiektów edukacyjnych oraz inwestycji z segmentu opieki zdrowotnej. Dzieje się tak głównie ze względu na cięcia kosztów, ale też niską jeszcze świadomość korzyści płynących z komfortowej akustyki. Tych, w których inwestor zadbał

o odpowiednie kształtowanie dźwięków powstaje niewiele. Spośród oddanych w minionym roku do użytku obiektów publicznych, w których zadbano o rozwiązania wpływające na poprawę akustyki wymienić można m.in. największy w Polsce szpital pediatryczny – placówkę Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Wydział Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *